Szanowni P.T. Salonowcy!
Czas na małe, arytmetyczne podsumowanie Pierwszej Wielkiej Gonitwy Kopytniaków (wykres poniżej).
W pierwszej kolejności chcę wyrazić podziękowanie za możliwość udziału w Żyri złożonym z tak zacnych i doświadczonych blogerów, chciałoby się rzec: weteranów, sfinksów i matuzalemów blogosfery: Freemana, Grzesia, Koteusza i Oranje. Moja skromna postać była przy nich nic nie znaczącym utrudnieniem nawigacyjnym i w ogóle małą rybką (wprawdzie złotą).
Miejscem Gonitwy były pola komentarzy pod notką Freemana "Lud antypisowski". Gonitwa odbyła się zgodnie z odpowiednio wcześnie ogłoszonym Regulaminem w miejscu, wokół którego odbyło się wnet wiele tańców rytualnych, a nawet gonitewek alternatywnych, włącznie z uroczystym spalaniem "obory Kopytniaków" przez pewnego Docenta, który zresztą owąż oborę stworzył sobie w swojej zdrowej imaginacji.
Jak stwierdził po zebraniu wyników głosowania Freeman, przewodniczący Żyri:
"W Wielkiej Kopytnickiej zwyciężyli, uzyskując po 20 punktów biedronka i NRohirrim! Ergo nie dostają bana. Bardziej szczegółowe podsumowanie obrad żyri i obstawianych kopytniaków napiszę kiedy indziej. Sorry.
Reszcie kopytniaków, ze szczególnym uwzględnieniem tych odważnych "do bulu", pryncypialnych młotków, obrzucających mnie na swoich śmieciach najgorszymi obelgami, insynuujących najgorsze instynkty, porównujących mnie do bandytów itp. - dedykuję słowa Bogusława Lindy z fragmenciku filmu znajdującego się w prawej kolumnie mojego bloga, gratulując przy okazji, że tak doskonale uzasadnili prawdziwość opisanego w mojej notce typu.
Żyri składam piękne podziękowania za współpracę, gościom i widowni takoż! Miejcie się :) "
Freeman
Niniejszym ogłaszam, na podstawie wyników dostarczonych przez Członków Żyri, podsumowanie Gonitwy Kopytniaków:
PS. Pif-paf i Robred nie zmieścili się na wykresie, a mieli tyle głosów, co Koteusz! Przepraszam!!!
PS. Laureatom serdecznie gratuluję. A w związku z tym, że dziś obchodzimy drugą rocznicę Koncertu Artystki Madonny, wyróżnionym Kopytniakom i całej społeczności P.T. Paradników 24 dedykuję stosownie i gustownie dobraną piosenkę:
