Po wczoraj zaanonsowanym odkryciu Salonu24 i piewszej rundce nominacji do Wodzianna Trophy garść zachwytów.
Otóż tu, w Salonie, jest (w pewnym sensie) demokracja, a jak jest (w pewnym sensie) demokracja, to musi być i regulacja (o niej kiedy indziej), i - oczywiście - sitwy. Nie jakaś jedna byle sitwa, tylko zwalczające się stronnictwa, klany i osobowości.
A jak są, to jak rzecze Ojciec Darwin, muszą ze sobą walczyć. Może nie na argumenty, bo to schyłkowa forma walki politycznej, ale na złośliwości oraz bardziej wyrafinowane sposoby (jest np. taka funkcja "zablokuj"). Wiem już zatem na przykład, że pewien Porucznik facecje sobie stroi z pewnego Rysownika. Że FerroLucek na Vanessę parol zagiął, ta zaś udaje, że go odtrąca. Popatrzymy - może wielkie związki z tego wyjdą.
12 czerwca - druga tura nominacji do Wodzianna Trophy:
Hattori
Kwestia sukcesji w PO -Wyróżnienie należy się za analizę kuluarowych pozycji i powiązań w strukturach Partii i Rządu. Analiza przeprowadzona zostałą na poziomie: "jeśli nie Kiszczak, to może Siwicki". (wtedy wyszedł... Mazowiecki). Autor "dorżnął" analizę cytatem z Sejmu - dzięki temu wiemy, ża Partia to nie tylko Siwak, ale również Rakowski. Podobne analizy można słyszeć imprezach rodzinnych. "Czemu Kaśka bierze se Grześka, przecie on kulawy, a ta ciąża to nie on?". Odpowiedź: "A bo we wsi najbogatszy".
Łażący Łazarz
Powołanie Polskiej Partii Internautów, jako ponadczasowy koncept rozwoju polski w oparciu o geostrategię i Rebeliantkę, jest genialnym, ale dość zabytkowym pomysłem. Szczególnie wobec postulatu: "[partia] mogłaby m.in. inicjować - aż do szczęśliwego skutku - wyrzucenie z kodeksu karnego wszystkich artykułów poświęconych znieważaniu, pomawianiu, antysemityzmowi, rasizmowi, itd. itp.". Sam Autor, w przywołanym przez siebie linku, chce powołać "mini-IPN obywatelski", a gdzie indziej nie zgadza się z poglądem, że "wszyscy polscy pederaści i lezbijki musz byc brytyjczykami". Niestety, Drogi Łażący, takie programy już istnieją. Partia Internetowa zresztą też>> www.projektpi.pl
fincher
Tajemniczy, wręcz mistyczny tytuł: "Odsłonić wszechświat. "Polityczny" wpis na Boże Ciało". Tekst wielce wyrafinowaną i złożoną (wielokrotnie) dyskusją o wyższości ducha nad kapłanem (a może odwrotnie). Jak zauważa Autor: "Rzymski katolicyzm stał się religią niezwykle przegadaną". I w ten nurt wpisuje się Autor. Wyróżnienie za to, że tekst z trzymał się na "okładce" Salonu24 ponad 20 godzin!
Krzysztof Leski
"Krasnobród city". Tekst jak Polska - nie wiadomo, o co chodzi. Jest Krasnob/gród, osobliwa interpretacja wypadków samochodowych i chodzeniem na obcasach. Ale dyskusja... Najciekawsze wypowiedzi to promocja pstrąga, oraz refleksyjna, bardzo trafna recenzja treści: "Sarenki są i inne zwierzątka". I dalej: "Żaby kumkają, ptaki świergolą, nie ma żadnych "pierdolencji" . Ale to w Borach Tucholskich, a nie w Krnąbrnogrodzie.
Andrzej Szymon Kozielski
Na trwogę szpitalom! Na trwogę! Po tytule "Przejmowanie przez władze komunistyczne szpitali wyznaniowych" można było sądzić, że Platforma antyterlikowska (w skrócie PO) każe przyklasztorne lazarety przekształcać w spółki akcyjne. Tymczasem dzieło historyczne przed sobą mamy, którego bez staropolskiego skopipejstowania przeczytać się nie da, a jeśli nawet, to z pewnością nie do przypisu nr 92. Lecz gdzie indziej tenże Autor zapewne nie z Kozielska, lecz z Koźla, proponuje nam słusznie: Czas zakończyć przydługi spacer po mieście, które znamy i którego nie znamy.
I by było tyle. Przegląd Salonu dokonany w godz. 12-15 został na dziś zakończony. Wybór tekstów - z pewnością reprezentatywny. No a poza tym nikt nie obiecywał, że demokratyczne nominacje bedą się odbywać po zakończeniu dnia.
<< dzień 1 (nominacje) dzień 3 >>
