Szkoła wczoraj dała świadectwo. I tak przedmiot po przedmiocie. O matematyce, reli i muzie było tutaj. O polskim i historii tutaj. A o tym panu co mówił o dawaniu świadectwa już nie będę pisać.
Teraz czas na trzy najfajniejsze. Można nic nie robić.
Przyroda
To taki śmieszny przedmiot, gdzie Pani każe liczyć, jak się ustawiać do słońca, żeby najlepiej się opalać. I liczy to w stopniach, ale nie normalnie, 1 do 6, tylko więcej jej zawsze wychodzi.
U mnie na dzielnicy mówią, że najważniejsze na tej przyrodzie to się dobrze nauczyć o cedwachapięćocha. Ale tego na lekcjach jeszcze nie było. Było za to dużo o zwierzętach. Chłopaki też lubią zwierzęta i nawet zajęcia praktyczne robią. Na kotach to im dość brzydko wychodzi. Mówią, że lepiej wychodzi na żabach. Ale u nas na dzielnicy żadnych żab nie ma. Jeden Pan z sąsiedniej klatki się Francuz Jerzy nazywa, mówią, że to przez niego.
Technika
Z tymi kotami to najprościej jest taki krzyżyk z desek albo blachy zrobić. Jak się kota dobrze przywiąże, to nie ucieknie. Fajnie jak gniazdko jest niedaleko. Elektryczne znaczy.
Stryjo jak to usłyszał, to powiedział, żeby się prądem nie bawić, bo od tego są Bolek i inni. A ja jak się kiedyś w liceum będę uczyć techniki, to on mi pokaże, za co kiedyś czwórkę dostał. Opowiada, że trzeba mieć dwie wtyczki, kabel i przełącznik. Jak się to włoży do dwóch gniazdek i przełącznik w ręku trzyma, to – mówi Stryjo – każdy nauczyciel da dobrą ocenę. Stryjo nie wie, czy da się zrobić tak samo, tylko na Wi-Fi.
Plastyka
Odjechana zabawa. Pani najbardziej nie lubi, jak się w nią farbkami rzuca, dlatego rzadko malujemy. A lekcji z plasteliną i kasztanami też już od września nie było, pewnie z tego samego powodu.
Najczęściej na lekcji są wycinanki. Chodzi o to, żeby nożyczkami porobić różne kształty i powyklejać z nich coś fajnego. Jedna koleżanka wykleiła zajebistą tęczę i powiedziała, że jak u nas będzie parada, to pójdzie. Pani jej powiedziała, że lepiej nie i zaczęła coś mówić o "regałach" i pytać o Maryśkę. Ona na zwolnieniu była, nic nie wiedziałyśmy. Ale raz Pani wkurzyła się na jednego kolegę, tego od kotów, że gwiazdy i takie dziwne krzyże na czerwonej kartce wyklejał. Powiedziała mu, że nie wolno i że jak ona tak dalej będzie, to pójdzie do dyrektora, albo nawet do Pani od religii. Żeśmy go bronili, że Pani się czepia, bo przecież ładnie wyklejał.
(1. Matematyka, Religia, Muzyka) >>
(2. Polski, Historia) >>
(4. Informatyka, angielski, wuef) >>